W takiej roli De Niro jeszcze nie widziałem i się nie rozczarowałem. Ale cóż, co genialny aktor to genialny. Zresztą nie tylko o jego grę chodzi, cały film jest dobrze przemyślany, scenariusz jest zaskakujący. Przez cały film widz jest doskonale "oszukiwany", podrzucane mu są różne tropy. Może to wymysły dziecka, a może to jednak nie jest thriller a horror i mamy do czynienia z jakimś duchem, może wreszcie dziwny sąsiad. Powiem szczerze, że chociaż obejrzałem wiele filmów, w których mamy do czynienia z podwójną osobowością (czy jak to się zwie), to w tym filmie prawie do końca się tego nie domyśliłem. Na pewno duże zasługi w grze De Niro, ale nie tylko.
Ogólnie rzecz biorąc film godny polecenia. Może tylko wolałbym jakieś inne zakończenie, ale to już kwestia gustu.
P.S. Ciekaw jestem, kogo jeszcze widzielibyście w głównej roli zamiast De NIro. Ja sądzę, że Nicholson.