A może ojciec zachorował bo miał ciężkie dzieciństwo? Było to wspomniane w filmie, że chce aby córka miała lepiej

Jak dla mnie ostatnia scena ma wzbudzić w widzu refleksję na temat dzieciństwa Davida. Na obrazku widać Emy z dwoma głowami, sugeruje to rozdwojenie jaźni jak u ojca. Ponadto David wspomina wcześniej, że chce, aby jego córka miała lepsze dzieciństwo niż jego. Więc samo przez się rozumie, że sam miał takie dzieciństwo jak Emy z Charlie'm.

Po napisach końcowych jest jeszcze jedna scena, która pokazuje, że jednak nie była taka szczęśliwa

Bohater był chory sądzę że od urodzenia, być może uśpił w sobie swoją drugą osobowość ale ona uaktywniła się po zdradzie żony.
Nie chował się na półce tylko zwyczajnie w szafie, półka była u góry, skąd pomysł że niej siedział?
Żal mi były Davida, miał problemy i nikt mu nie zdążył pomóc, aż takim potworem go nie ukazano w tym filmie żeby się go miało znienawidzić. Jego córka prawdopodobnie odziedziczyła po nim chorobę, czego on nie chciał dlatego pewnie został psychologiem żeby i jej pomóc, ale ona niestety była chora, przez co upośledzona emocjonalnie i dlatego inaczej odczuła śmierć ojca, albo nawet NIEodczuła, o czym ma świadczyć obrazek o dwóch Emy :) jedna w jaskini płakała i była przerażona, inna sobie bez emocji do tragedii podchodziła.
To moja interpretacja :)

Rozwojenia jaźni nie można odziedziczyć! To następuje na skutek ogromnej traumy, najczęściej w dzieciństwie.. Ojciec mówił, że nie chciałby, aby Emily miała takie dzieciństwo jak on, czyli coś musiał przeżyć strasznego jak był dzieckiem. Ona natomiast ma rozwojenie jaźni po przygodach z Charliem :)