NIe rozumiem jak dla kogoś ten film mógł być zaskakujący. Bardzo szybko można się domyślić kto jest zabójcą.
SPOILER
Tak masz rację. Podejrzewałam Emily od samego początku, tylko nie sądziłam, że to takie proste.
ja uważam zupełnie odwrotnie, TRUDNO było domyśleć się kto jest mordercą, film jest super, bardzo zaskakujący
W filmie dosyć ciężko się zorientować, kto jest zabójcą, gdyż reżyser przedstawia całe otoczenie z tej wioski jako lekko zdziwaczałe. Każdy tam miał jakieś problemy i nie każdy stał na równym gruncie moralnym.
Jeżeli się późno zorientowałaś to twoja sprawa.Ja szybko odgadłem kto jest zabójcą i dlatego ten film mnie rozczarował.
Jeśli ty się wcześnie zorientowałeś, to twoja sprawa. Ja też nie wiedziałam do końca, kto jest zabójcą. Więc dla mnie film był zaskakujący. A jak tego nie rozumiesz, to masz problem.
Pewnie tak samo przewidziałeś zakończenie "Szóstego zmysłu" już na samym początku.
Ale o co ci chodzi człowieku?Piszę tylko jakie mam odczucia i jak odebrałem ten film. Czy to moja wina ze szybko domyśliłem się kto jest mordercą?Jakieś kompleksy masz czy co?
Twój sarkazm jest zbyteczny a komentarze....no właśnie.Czemu one mają służyć? Bo na pewno nie sensownejj wymianie zdań.
Jak się ogląda dużo thrillerów to często właśnie łatwiej odgadnąć co się wydarzy. Ja oglądałem kiedyś przez jakiś czas prawie same komedie i po jakimś czasie potrafiłem przewidzieć zakończenie większości żartów. Nie ma chyba takiego reżysera/scenarzysty który by zaskoczył (pozytywnie) dzisiejszego widza w stu procentach
Wszędzie tyle fabuł to nie to co dawniej, "przed wojną" :),ale i odbiór już , mimo wszystko, nie ten.